Prada to luksusowa włoska marka modowa, znana ze swojego eleganckiego stylu i innowacyjnych projektów. Od ponad stu lat zdobywa uznanie wśród największych gwiazd i modowych influencerów.

Armani, Cavalli, Dolce&Gabbana, Fendi, Gucci, Prada, Valentino, Versace – karuzela z nazwiskami słynnych na cały świat włoskich kreatorów mody jest wypełniona po brzegi. Historia włoskiego szyku sięga początku XX stulecia, kiedy to kunszt lokalnych rzemieślników postanowiono docenić na salonach.

Włoski styl był odpowiedzią na francuski szyk, dla Włochów zbyt wytworny, sztywno elegancki i zdecydowanie za grzeczny. Znani ze swojego kolorowego i hałaśliwego temperamentu Włosi, zwłaszcza po zakończeniu pierwszej wojny światowej, pragnęli w życiu radości, feerii barw i podkreślenia własnej indywidualności. Od zawsze cenili swoich niesamowicie sprawnych rzemieślników – wspaniałych artystów, krawców, szewców i kaletników, u których składali pojedyncze zamówienia. Ale nadszedł czas, kiedy zdecydowali pokazać ich projekty szerokiemu gronu odbiorców.

Na początku był… Prada

Pierwszym nazwiskiem, które wykuło się złotymi zgłoskami w historii mody jest Prada. Założyciel dynastii, której przewodzi od lat 70. jego wnuczka Miuccia, specjalizował się w galanterii skórzanej. Pierwszy sklep oferujący taki asortyment otworzył w Mediolanie w 1913 roku. Kilka lat później swoje imperium we Florencji zaczął budować Guccio Gucci. Również fascynował się wyrobami skórzanymi, ale większych gabarytów- walizami i torbami podróżnymi, które dały podwalinę pod kolejne projekty jego autorstwa. Nie wahał się przed podbojem rynku amerykańskiego, co niewątpliwie zwróciło reflektory branży fashion na tę część Europy. W stolicy w 1925 roku rozpoczął działalność klan Fendi, wyniesiony na szczyt w latach sześćdziesiątych przez Karla Lagerfelda. Ich specjalnością do tej pory są naturalne futra.
W latach dwudziestych XX wieku Włoszki skracają włosy i spódnice. Stają się coraz bardziej wyzwolone. Nie boją się odsłaniać coraz większych partii ciała. Coraz chętniej sięgają po spodnie, do tej pory zarezerwowane jedynie dla mężczyzn. Ubranie ma być seksowne, ale i wygodne, zwłaszcza do tańca, który tak uwielbiają. Fasony nie mogą być przekombinowane, każda kobieta powinna móc uszyć sobie taką kreację, na jaką ma ochotę i jaką lansują żurnale.

Lata trzydzieste zmieniają te tendencje. Podkreślanie kobiecych kształtów nie jest już w trendach. Czasy kryzysu przemysłowego dzielą odbiorczynie na te, które muszą ubierać się skromnie i te, dla których projektuje się drogie ubrania. Od tej pory moda będzie określać status społeczny i finansowy. Część projektów będzie już na zawsze przeznaczona tylko dla elit.

Być jak gwiazda filmowa

Po zakończeniu drugiej wojny światowej we włoskim kinie karierę zaczęło robić wiele pięknych kobiet, które od razu stały się symbolami do naśladowania. Podkreślały szczupłe talie i wydatne biodra, tak charakterystyczne w klepsydrowej budowie ciała mieszkanek słonecznej Italii. „Ubieranie się to uwodzenie” – to hasło jest wytrychem do ściągania z kobiet kolejnych fragmentów materiału i odsłaniania kolejnych partii ciała. Audrey Hepburn, Elizabeth Taylor czy Brigitte Bardot rozsławiały włoskich projektantów na arenie międzynarodowej.

Wbrew pozorom to Florencja, a nie Mediolan, była pierwszą stolicą włoskiej mody. Tam na początku lat pięćdziesiątych odbył się pierwszy pokaz włoskich kreatorów skierowany do zagranicznych kupców i dziennikarzy. To był ważny krok w walce o globalnego klienta. Wykorzystali go kolejni projektanci. W miejscowości Gallarate w 1953 r. Ottavio Missoni powołał do życia własną markę, której znakiem rozpoznawczym do dzisiaj jest dzianina przeplatana kolorową nicią. Valentino wystartował w Rzymie w 1960 roku zaczynając od kolekcji haute couture. Od razu pokochały go Amerykanki, które z dumą nosiły projekty oznaczone charakterystycznym znakiem V.

Ponad dekadę później objawił się talent Giorgio Armaniego. Jego flagowymi produktami stały się garnitury, między innymi ten, w którym Diane Keaton odbierała swojego Oscara. Mniej więcej w tym samym czasie do branży przystąpił Roberto Cavalli, który z kolei z czasem podbił serca gwiazd muzyki. Pod koniec lat 70. z przytupem dołączył do nich Gianni Versace, który zaczynał w Mediolanie, ale szybko przeniósł się do Miami, skąd kierował swoim modowym imperium. Po jego śmierci biznes przejęła siostra, Donatella. Choć zarzuca się jej kiczowatość stylu, nadal nie brakuje chętnych na ubrania, dodatki i wyposażenie domu, z których spogląda mityczna Meduza. Domenico Dolce i Stefano Gabbana to z kolei najmłodszy, choć nie mniej znany od swoich poprzedników duet projektantów, który wystartował w połowie lat 80. i od tego czasu podbija serca miłośników najnowszych trendów. Ponadczasowa sycylijska sukienka ich autorstwa ma cienkie ramiączka, dopasowaną górę i długi rozkloszowany dół.

Gotowe do noszenia

Choć większość uznanych projektantów zaczynała od kreowania „mody wyższej”, czyli haute couture (po włosku alta moda), w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych musieli dostosować się do potrzeb rynku i otworzyć linie ready-to-wear, czyli ubrań gotowych do noszenia na co dzień. Pałeczkę stolicy mody w 1958 roku przejął dynamicznie rozwijający się Mediolan, w którym zorganizowano po raz pierwszy Milan Fashion Week, na którego wybiegach pojawiły się najsławniejsze wówczas modelki. Z biegiem czasu Włosi wysunęli się na prowadzenie w kunsztownych dodatkach: butach, torebkach, biżuterii, okularach i kapeluszach. Tworzą również piękne kompozycje zapachowe.

Współczesny styl Made in Italy można określić jako niewymuszoną elegancję. Włoszki doskonale wiedzą, jak podkreślić swoją kobiecość – którą część ciała uwypuklić, a którą zasłonić. Cenią materiały wysokiej jakości. Wolą mieć mniej butów, ale za to na lata. Są minimalistkami, ale jeśli trzeba się pokazać, to w pełnej krasie. Kochają mocne kolory i wyraziste dodatki. Oczywiście wszystko najlepiej od swoich lokalnych rzemieślników i projektantów. Moda jest dla nich, a nie – jak choćby w sąsiedniej Francji – one dla mody.
Włoscy projektanci w domu towarowym Vitkac:

Pliki cookie poprawiają Twoje wrażenia, dostosowują reklamy i ulepszają naszą witrynę.