Najsłynniejszą z nich bez wątpienia była Audrey Hepburn. To dzięki niej Givenchy stał się projektantem rozpoznawalnym na cały świat i to dzięki niej jego ponadczasowa elegancja i krawiecka wirtuozeria do tej pory zachwyca kobiety każdej narodowości. Hepburn i Givenchy zaprzyjaźnili się ze sobą podczas projektowania kreacji do kolejnych filmów, w których Hepburn grała główne role.
Długa czarna suknia Givenchy ze „Śniadania u Tiffany’ego” stała się klasyką kobiecej mody i do dziś jest kopiowana i powielana przez kolejnych projektantów, sieciówki oraz osoby prywatne. Ten duet działał na zasadzie symbiozy – nie byłoby Hepburn, ikony stylu, gdyby nie Givenchy i zapewne nie byłoby tak wielkiej i wieloletniej sławy Givenchy, gdyby nie ta drobna, filigranowa aktorka. Sami o sobie mówili, że ich przyjaźń jest jak stare dobre małżeństwo.
Modowe inspiracje od swojej muzy czerpał także inny wielki krawiec i kreator damskiej mody, Yves Saint Laurent. Jeden z najwybitniejszych projektantów ostatnich dekad przyjaźnił się z wieloma kobietami, jednak to modelka i redaktorka mody LouLou de la Falaise całkowicie skradła jego serce. Czym tak zachwyciła słynnego projektanta?
Nie bez powodu Yves Saint Laurent wypłynął właśnie w latach 70. – w erze buntu i wielkich zmian społecznych. LouLou wyróżniała się mocnym charakterem i charyzmą, która od razu zachwyciła francuskiego projektanta. Fascynował go jej styl, w którym nie brakowało bogatej biżuterii, szali, turbanów i odważnych wzorów. Trudno było oderwać wzrok od takiej kobiety. Inspiracje do nowych przełomowych projektów i kolekcji Yves Saint Laurent nasuwały się same, nic więc dziwnego, że przyjaźń modelki i Yves’a trwała przez wiele wiele lat.
Nie tylko projektanci „starej daty” czerpali modowe inspiracje od stylowych i charyzmatycznych kobiet. Dzisiaj modelki, aktorki i piosenkarki inspirują takie domy mody jak Dior czy Chanel. Karl Lagerfeld znany był ze swojego zamiłowania do nietypowej urody i do niezwykłej intuicji, która pozwalała mu na odkrycie prawdziwych wybiegowych talentów. Przyczynił się do rozwoju kariery Lily Depp Rose, ale najwięcej zawdzięcza mu Cara Delevingne.
Modelka była wieloletnią muzą Chanel. Karl Lagerfeld sprawił, że jej nietypowa twarz i charakterystyczne brwi stały się najbardziej pożądanym wizerunkiem w modzie. Przyjaźń modelki i kreatora trwała do samego końca, dlatego to właśnie ona poprowadziła modelki na ostatnim pokazie Chanel, który był hołdem złożonym Lagerfeldowi.
Projektanci kochają kobiety-inspiracje, które charakteryzują się oryginalnym wyglądem. Nic więc dziwnego, że aktorka Tilda Swinton jest ulubioną muzą kreatywnego i szalonego duetu projektantów Viktor&Rolf. Swinton gości u nich na wybiegu, a ich kreacje z dumą zakłada na najważniejsze wydarzenia i czerwone dywany. Projektantów zachwyca androgyniczna uroda aktorki, jej wielki talent i wyniosłość połączona z niezwykłą zmysłowością. Modowe inspiracje tworzone z myślą o Swinton zawsze intrygują i przyciągają wzrok swoim oryginalnym charakterem.
Muzą mogą stać się też dosyć kontrowersyjne celebrytki, którym jednak trzeba oddać jedno: mają wielką siłę kreowania nowych trendów i wpływania na to, co kupują kobiety na całym świecie. Jedną a nich jest Kim Kardashian, która od początku zachwyciła młodziutkiego projektanta Balmain, Oliviera Rousteinga.
Projekty, które Olivier tworzy z myślą z o Kim, są bardzo kobiece i seksowne, mają mocno zaznaczoną talię i świetnie wyglądają na sylwetkach o kształcie klepsydry. Nie brakuje w nich bogatych zdobień i przebojowego charakteru. Dokładnie takiego, jakim charakteryzuje się styl najsłynniejszej z sióstr Kardashian.