Po prostu Valentino. Dziś niewiele osób jest w stanie przytoczyć jego pełne nazwisko, choć pytać nikt o nie nie musi. Kreator mody, który nieustannie poszukując piękna, stał się jego najwspanialszym synonimem. Król haute couture, twórca niezliczonych olśniewających kreacji, marzyciel, esteta i prawdziwy artysta. Oto historia, jak staje się jedynym, niepodzielnie panującym imperatorem mody.

„Ja wiem czego chcą kobiety. One po prostu chcą być piękne!”

- Valentino Garavani

Chłopiec stworzony dla mody

Valentino Clemente Ludovico Garavani urodził się w lombardzkim mieście Voghera w północnej części Włoch 11 maja 1932 roku. O tym, że będzie wykonywał zawód kreatora mody, wiedział od zawsze. Gdy podczas jednego z wywiadów Valentino Garavaniemu zadano pytanie, czy kiedykolwiek wyobrażał sobie życie poza branżą fashion, w odpowiedzi stanowczo po trzykroć zaprzeczył. „Pamiętam, gdy byłem małym chłopcem udawałem, że śpię i marzę o hollywoodzkich gwiazdach filmowych i wszystkich pięknych rzeczach na świecie. Moja matka mówiła mi wtedy: jesteś marzycielem i ciągle śnisz o głupich rzeczach!”. Miłość do piękna filmowych obrazów zaszczepiła w nim siostra, która jako pierwsza zabrała małego Valentina do kina. Jego miłością stały się Hedy Lamarr, Judy Garland oraz Jimmy Stewart.

Swoje pierwsze doświadczenie związane z projektowaniem ubioru mógł przeżyć jako mały chłopiec, gdy pod czujmy okiem swojej ciotki pomagał w pracowni lokalnej projektantki Ernestine Salvadeo. W wieku 17 lat, absolutnie przekonany o swoim zawodowym powołaniu, przeniósł się do Paryża, aby odebrać kierunkowe wykształcenie w prestiżowej szkole Ecole des Beaux-Arts. W Paryżu też odbywał staże u Jacquesa Fatha, później u Cristobala Balenciagi. Po ukończeniu szkoły został uczniem Jeana Dessesa. Praca z mistrzem była dla niego tak ważna, że postanowił szkicować niemal każdy moment spędzony w jego butiku i to właśnie ten moment w jego karierze zadecydował o obranym przez niego stylu i estetyce projektowania. Nim na stałe z powrotem przeniósł się do rodzimych Włoch, odbył jeszcze dwuletnią praktykę w początkującym domu mody Guya Laroche.

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej

W 1959 roku Valentino po odbyciu poważnej rozmowy z wspierającymi go, także finansowo, rodzicami, przeniósł się do Rzymu i rozpoczął budowę swojego imperium przy legendarnej Via Condotti. Rodzinny interes przez pierwsze lata prosperowania, nie odnosił zbyt wielkich sukcesów. W 1960 roku Valentino poznał swojego wieloletniego partnera, w życiu oraz w biznesie, Giancarlo Giammetti’ego. Wspólnie założyli markę Valentino SpA.

Prawdziwym przełomem w solowej karierze Valentino był rok 1962 i międzynarodowy pokaz w Pitti Palace we Florencji. Marzenie małego chłopca z Lombardii śniącego o piękne właśnie się spełniło, a jego dom mody stał się ulubionym miejscem międzynarodowej arystokracji i gwiazd kina. Do grona jego klientek należały między innymi: Księżniczka Małgorzata, Elizabeth Taylor, Królowa Belgii Paola, Audrey Hepburn czy Jacqueline Kennedy Onassis.

Zaledwie pięć lat po głośnym debiucie we Florencji, maestro Valentino odebrał modowego Oscara – nagrodę Neiman Marcus Fashion Award. Tytuł ten zdobył dzięki innowacyjnej „no colour collection”, w której zaprezentował serię sukien w odcieniach bieli, beżu i kości słoniowej. To właśnie przy tej kolekcji powstał rozpoznawany na całym świcie symbol V, jak Valentino.

Valentino Red

Valentino to prawdziwy król haute couture. „Zawsze poszukiwałem blasku i piękna, ponieważ szalałem na punkcje srebrnego ekranu i gwiazd kina, które były zawsze sensacyjnie ubrane, po prostu doskonałe.”

Jego monumentalne podejście do mody przekładało się na absolutnie olśniewające suknie, czyniące kobiety Valentino prawdziwymi księżniczkami.

Znakiem rozpoznawczym Valentino stały się galowe suknie w odcieniu czerwieni. Valentino jest jednym z niewielu projektantów, posiadających własny kolor. Tzw. Valentino red, wg słownika oksfordzkiego, to pomarańczowawy róż.

W latach 70. Na fali sukcesów Valentino stworzył linie ubrań sygnowane jako: Valentino, Valentino Garavani, Valentino Roma oraz R.E.D. Valentino. W 2007 roku mistrz Valentino ogłosił, że zamierza zorganizować swój ostatni pokaz w Muzeum Rodin. Choć projektant od niespełna dekady przebywa na emeryturze, od czasu do czasu powraca do świata mody, aby po raz kolejny za pomocą magii swoich projektów stworzyć kobietę idealną. Po zakończeniuswojej aktywnej kariery, postanowił udokumentować proces tworzenia swojej kolekcji w filmie Valentino. Ostatni cesarz mody.

Valentino – sposób na sukces

Dziś o sukni od Valentino marzy każda kobieta na świecie, a jego kluczem do sukcesu, jak sam podkreśla, jest to, że doskonale wie czego potrzebuje kobieta – po prostu być piękną.

Kobieta Valentino to kobieta ze smakiem, która doskonale wie czego chce. Arcydzieła projektanta tworzone są przy okazji dyskusji z potencjalną klientką – tylko w takim procesie twórczym mistrz wie, że może osiągnąć niepowtarzalny efekt.

Valentino to jedyny w swoim rodzaju kultywator piękna, który potrafi wyrazić jednak dość kontrowersyjne poglądy na temat kobiecego podejścia do stylu. W jednym z wywiadów mówił: „Kiedy widzę kobietę bardzo, bardzo, bardzo, bardzo zrelaksowaną, ubraną w spodnie do joggingu, bardzo mi jej szkoda. Dla mnie kobieta jest jak piękny bukiet kwiatów, który zawsze powinien być wspaniały, zadowolony i perfekcyjny. Ponieważ zostaliśmy stworzeni do tego, aby zawsze być najlepszą wersją siebie!”.

Pliki cookie poprawiają Twoje wrażenia, dostosowują reklamy i ulepszają naszą witrynę.